Pomiędzy Poznaniem, a morzem

Pomiędzy Poznaniem, a morzem

Mieszkańcy Wielkopolski żywią bardzo dużą sympatię do wyjazdów. Wynika ona przede wszystkim z lokalizacji Poznania oraz okolicznych miejscowości. Trudno wyobrazić sobie lepszą bazę wypadową, niż właśnie centralną część kraju, położoną praktycznie pomiędzy Morzem Bałtyckim, a pasmami górskimi. Czasami jednak nie mamy możliwości wyjazdu na północ kraju i szukamy czegoś bliższego. Właśnie w tym momencie warto spojrzeć na pas pojezierzy.

Naturalne piękno

Wielkomiejski zgiełk dla wielu osób jest przytłaczający. Codzienny gwar tramwajów, autobusów i klaksonów powoduje, że chcemy poszukać czegoś nieco bardziej oddalonego od cywilizacji. Pojezierze Drawskie nadaje się do tego celu wręcz wzorowo. Już na pierwszy rzut oka można dostrzec bardzo znaczącą różnicę w porównaniu z centrum miasta do malutkich wiosek, a czasami nawet pojedynczych domków. Przede wszystkim każdego poranka wita nas wszechobecna cisza. Jeżeli dodamy do tego fantastyczne widoki w lasach, łąkach i nad jeziorach, otrzymamy po prostu idealne miejsce na wypoczynek. Warto wziąć ze sobą lustrzanki, które pozwolą nam zapisywać te wyjątkowe wspomnienia.

Coś dla aktywnych

Drawieński Park Narodowy oraz okoliczne lasy to jednak nie tylko wielokilometrowe ścieżki między drzewami. Bardzo często to właśnie tutaj mamy do czynienia ze spływami kajakowymi, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Jest to doskonały sposób na zrelaksowanie się, połączone z aktywnym spędzaniem czasu. Bez wątpienia bardzo duże znaczenie ma także wybranie odpowiedniej grupy osób, z którymi chcemy płynąć w taką podróż. Pojezierze Drawskie słynie z mniejszych rzek ze spokojnym nurtem. Sama Drawa doskonale nadaje się do tego typu eskapad. Niektóre odcinki są nieco bardziej wymagające, jednak zazwyczaj poradzą sobie z nimi także mniej doświadczeni kajakarze.

Cisza i spokój

Czasami ludzie nie zdają sobie sprawy, jak brak działającej zmywarki sąsiada za ścianą w salonie lub codzienny dźwięk dzwonów kościelnych może wprowadzać w stan relaksu. Wakacje nad jeziorem lub w wynajętym domku nie przypominają tego, co możemy zaobserwować nad morzem. Przekrzykujący się sprzedawcy gorącej kukurydzy i orzeszków w karmelu mają swój urok, jednak nie wszyscy szukają właśnie takiej formy wypoczynku. Właśnie z tego powodu warto czasami udać się w głąb lasu, aby móc nieco odsapnąć.